Czy jednostki wojenne dosięgają inne usterki niż w przypadku cywilnych statków? I tak, i nie. Oba rodzaje działają w ekstremalnych warunkach: zmieniające się prędkości, intensywna eksploatacja. W przypadku marynarki wojennej dochodzą także złożone systemy techniczne nie zawsze spotykane na cywilnych statkach. Dlatego też trzeba przyjąć nie „czy” dojdzie do awarii, ale raczej „kiedy” to nastąpi. Tu podstawą jest rozpoznanie najczęstszych usterek, od systemów kotwiczenia i cumowania, przez hydraulikę i osprzęt napędowy, aż po elementy sterowania, by móc reagować szybko i precyzyjnie. Przyglądamy się najczęstszym rodzajom awarii na okrętach wojennych, wskazując ich przyczyny, objawy i skutki dla operacyjności jednostki.
Charakterystyka eksploatacji okrętów wojennych i wpływ na usterki
Mówiąc o „okrętach wojennych”, mamy na myśli jednostki patrolowe, korwety, fregaty, niszczyciele wyposażone w zaawansowane systemy operacyjne i techniczne. W odróżnieniu od jednostek handlowych czy pasażerskich wpływ na stan techniczny mają czynniki takie jak: intensywne manewry, częste zmiany prędkości, częste uruchamianie systemów napędowych i katapult czy działania w warunkach bojowych. W takich warunkach każda usterka systemu technicznego może mieć poważne konsekwencje operacyjne i bezpieczeństwa. Zużycie komponentów, przeciążenia, drgania, korozja morskiego środowiska oraz konieczność działania w trybie „gotowości bojowej” powodują, że okręt wojenny wymaga wyjątkowej dbałości o każdy podzespół. Nawet niewielkie zaniedbanie — np. w systemie cumowania czy kotwiczenia — może doprowadzić do utraty manewrowości lub unieruchomienia jednostki. Z tego powodu istotne jest, by znać najczęstsze typy usterek, które pojawiają się właśnie w warunkach wojskowych.

Systemy kotwiczne i cumownicze – kluczowe usterki w warunkach bojowych
Systemy kotwiczne i cumownicze to jedne z najbardziej obciążonych mechanizmów na każdym okręcie wojennym. W czasie manewrów w porcie lub podczas operacji bojowych pracują pod ogromnym napięciem, utrzymując jednostkę o masie kilku tysięcy ton w stabilnej pozycji. Wysokie naprężenia, nagłe zmiany kierunku wiatru i fal, a także kontakt z wodą morską powodują, że liny stalowe, łańcuchy kotwiczne, bębny wciągarek i łożyska przekładni zużywają się w przyspieszonym tempie. Nierzadko dochodzi do pęknięć ogniw, wyłamania prowadnic, uszkodzeń hamulców oraz nieszczelności w układach hydraulicznych, które odpowiadają za sterowanie mechanizmami cumowania. Najczęstszym problemem jest korozja elektrochemiczna oraz niewłaściwe smarowanie elementów roboczych. W warunkach morskich sól wnika w mikroszczeliny, osłabiając strukturę metalu i prowadząc do mikropęknięć. Z czasem nawet solidna stal traci swoją wytrzymałość, a zatarte łożyska powodują opóźnienia w pracy wciągarek. Odpowiedzią jest regularne czyszczenie, konserwacja i regeneracja bębnów, wymiana uszczelnień oraz przegląd sprzęgieł ciernych. Zaniedbanie takich działań w jednostce wojennej może skończyć się utratą zdolności do szybkiego manewru – a w skrajnych przypadkach nawet utratą kotwicy podczas operacji na wzburzonym morzu.
Układy hydrauliczne i napędowe – wrogowie w postaci ciśnienia i temperatury
Hydraulika stanowi „system nerwowy” każdego okrętu wojennego. To ona napędza urządzenia cumownicze, windy, rampy, stery, mechanizmy uzbrojenia, a często również systemy pokryw lukowych i platform serwisowych. Złożoność tych układów sprawia, że są one szczególnie podatne na usterki. Najczęściej pojawiają się spadki ciśnienia, zapowietrzenie, nieszczelności przewodów i zaworów, a także zanieczyszczenie oleju hydraulicznego cząstkami metalu. W połączeniu z wysokimi temperaturami pracy prowadzi to do szybszej degradacji uszczelek i utraty właściwości oleju. W systemach napędowych równie częstym problemem są drgania wałów, zużycie łożysk i przekładni oraz nieprawidłowa praca układów smarowania. W jednostkach o dużej mocy skutkuje to wzrostem temperatury i spadkiem sprawności całego napędu. Zdarza się też, że drobna nieszczelność w przewodzie olejowym prowadzi do powolnej utraty ciśnienia, a w efekcie – do zatrzymania mechanizmu sterowego. Dlatego w marynarce wojennej stosuje się ciągły monitoring pracy układów, analizując parametry wibracji, temperatury i ciśnienia w czasie rzeczywistym.
Urządzenia pokładowe i systemy sterowania – awarie czujników i napędów
Współczesne okręty wojenne wyposażone są w zaawansowane systemy automatyki i sterowania, które odpowiadają za obsługę uzbrojenia, dźwigów, wind amunicyjnych czy katapult. Wysoka integracja systemów mechanicznych i elektronicznych oznacza jednak większe ryzyko błędów. Do najczęstszych należą uszkodzenia czujników położenia, awarie sterowników PLC, błędy komunikacji między modułami oraz zakłócenia w układach zasilania. Nawet drobny błąd w synchronizacji siłowników hydraulicznych może doprowadzić do niekontrolowanego ruchu urządzenia i zagrozić bezpieczeństwu obsługi. Kolejnym problemem są uszkodzenia przewodów elektrycznych i złącz narażonych na wilgoć oraz wibracje. Na jednostkach wojennych, gdzie drgania kadłuba i przeciążenia są intensywne, dochodzi do mikropęknięć i poluzowania złączy, co skutkuje błędami odczytu w systemach sterowania. Dlatego niezbędne są okresowe testy elektroniki i kalibracja czujników, które pozwalają wykryć nieprawidłowości, zanim system przestanie działać.

Pomniejsze awarie i usterki eksploatacyjne na jednostkach marynarki wojennej
Nie wszystkie awarie na okrętach wojennych mają spektakularny charakter – wiele z nich to drobne, lecz uciążliwe usterki eksploatacyjne, które w dłuższej perspektywie mogą negatywnie wpływać na gotowość bojową jednostki. Często dotyczą one urządzeń pomocniczych, systemów zasilania lub elementów infrastruktury pokładowej. Jednym z typowych problemów są uszkodzenia pomp zęzowych i balastowych, które odpowiadają za utrzymanie prawidłowego poziomu wody w kadłubie. Zanieczyszczenia, korozja lub nieszczelności w przewodach odprowadzających prowadzą do spadku wydajności i ryzyka zalania przedziałów technicznych.
Równie powszechne są awarie systemów chłodzenia silników i generatorów prądu, wynikające z odkładania się osadów, nieszczelnych zaworów lub zużycia uszczelek. Brak odpowiedniego chłodzenia prowadzi do przegrzewania jednostek napędowych, co w konsekwencji może doprowadzić do ich unieruchomienia. W marynarce wojennej szczególnie groźne są także usterki instalacji elektrycznej i oświetleniowej, spowodowane wilgocią, wibracjami i korozją styków. Choć wydają się błahe, awarie te potrafią zakłócić działanie systemów alarmowych, komunikacji wewnętrznej czy oświetlenia pokładu w nocy – co w czasie operacji bojowych bywa równie niebezpieczne jak awaria napędu.
Nie można też pominąć usterek systemów wentylacyjnych i klimatyzacyjnych, które w zamkniętych przestrzeniach okrętów odpowiadają za bezpieczeństwo załogi. Zanieczyszczone filtry, niesprawne czujniki lub zatkane kanały wentylacyjne powodują spadek jakości powietrza i przegrzewanie pomieszczeń technicznych.
Prewencja i diagnostyka – utrzymanie gotowości bojowej poprzez regularny serwis
W marynarce wojennej prewencja techniczna to nie luksus, lecz obowiązek. Awaria, która w statku handlowym kończy się naprawą w suchym doku, na okręcie wojennym może oznaczać utratę zdolności bojowej. Dlatego każdy system – od napędu po hydraulikę pomocniczą – musi być regularnie testowany, czyszczony i kalibrowany. Kluczowe znaczenie mają cykliczne przeglądy, testy obciążeniowe, pomiary ciśnienia i kontrola stanu oleju. W marynarce stosuje się zasadę: lepiej wykryć drobne odchylenie w parametrach niż czekać na pierwsze objawy awarii. Profesjonalne serwisy, takie jak ETMAL, oferują kompleksowe przeglądy i mobilne naprawy urządzeń okrętowych, umożliwiając utrzymanie pełnej gotowości nawet w czasie misji. Diagnostyka w terenie pozwala na natychmiastową reakcję – wymianę uszczelnień, filtrów, regenerację siłowników czy płukanie układów hydraulicznych. Takie podejście łączy nowoczesną technologię z doświadczeniem inżynierów, co przekłada się na dłuższą żywotność sprzętu i większe bezpieczeństwo.
